Rozdział 8

"Oczami Melisy"

O 10 byliśmy już w studiu nagraniowym, w którym miał się odbyć wywiad. Ja z Lou rozłożyłyśmy swoje rzeczy przy wyznaczonym dla nas miejscu, a Charls popędziła do garderoby kompletować stroje chłopaków. Ustaliłyśmy, że najpierw każdy będzie wpadał w nasze ręce, a później do stylistek. Miałyśmy jakąś godzinę. Na pierwszy rzut poszedł Harry. Ja zajmowałam się fryzurą Loczka, w czasie kiedy ciotka "pudrowała mu nosek". Później był Zayn, Louis, Liam i na koniec Niall.
- Dobra, Liam leć do garderoby.- chłopak posłusznie wykonał polecenie Lou.-Teraz ty Niall. Niall?- zaczęłyśmy się nerwowo rozglądać po pomieszczeniu, a blondaska nigdzie nie było.- Mel mamy już tylko 15 minut, leć go poszukać.- wyleciałam z pokoju i popędziłam do garderoby.

"Oczami Louisa"

Siedzieliśmy właśnie na sofie w garderobie, ja, Zayn i Harry. Charlie kończyła przebierać Liama, kiedy do garderoby wleciała Melisa.
- Widzieliście Nialla?- zapytała nerwowo.
- Nie.- odpowiedzieliśmy chóralnie.
- Jak go znajdę, to zabiję.- powiedziała dziewczyna, wychodząc z pomieszczenia, zostawiając otwarte drzwi. Po chwili usłyszeliśmy pisk, a następnie zobaczyliśmy jak przez korytarz biegnie Mel, a za nią Niall. Buchnęliśmy śmiechem.

"Oczami Nialla"

Mel wpadła do jakiegoś pokoju, a ja zaraz za nią. Gdy zobaczyłem Lou z miną mordercy, gwałtownie się zatrzymałem.
- Gdzieś ty był?!-krzyknęła na mnie kobieta.
- Spał sobie.- odpowiedziała ze śmiechem Mel.
- Siadaj szybko na krzesło, później się policzymy, bo teraz mamy mało czasu.- zrobiłem posłusznie to co mi kazała. Mel zabrała się za moje włosy, a Lou za "makijaż". Po pięciu minutach byłem już gotowy.- Leć szybko do garderoby, bo zostało już tylko 5 minut do wywiadu.- pobiegłem do garderoby.
- Tu jej nie ma.- powiedział na mój widok Louis.
- Kogo?- spytałem zdziwiony.
- No Melisy, bo jak mniemam dalej ją ścigasz.- popatrzyłem tylko na niego, przewracając oczami i nie zdołałem nic mu nie odpowiedzieć, bo Charls zaczęła na mnie krzyczeć, że mam się szybko przebrać, rzuciła mi ciuchy i posłała za parawan postawiony w rogu pomieszczenia.