czwartek, 26 września 2013

Rozdział 1

Tydzień szybko minął i już siedziałyśmy z siostrą w aucie w drodze do Londynu. Kiedy tylko podjechałam pod dom ciotki moja siostra od razu wyskoczyła z wozu i popędziła do drzwi. Ja nie podzielałam jej entuzjazmu, ale lubiłam ciotkę Lou. Kiedy już byłyśmy w mieszkaniu kobiety, wyściskałyśmy się i przywitałyśmy z Lux i wujkiem, ciotka zaproponowała nam coś do picia i usiedliśmy wszyscy w salonie. Po godzinie rozmowy ciotka powiedziała, że zaprowadzi nas do naszego nowego lokum, czyli do domu One direction.  Ubrałyśmy się i poszłyśmy do sąsiedniego domu. Weszłyśmy bez niczego, widać, że ciotka czuła się w ich domu jak u siebie. Stałyśmy tak przez krótką chwilę rozglądając się po ogromnym salonie, widziałam iskierki w oczach Charls, wiedziałam, że jest zachwycona.W końcu Lou popchnęła nas w głąb domu, kiedy skręcałam w bok, jednocześnie wyłaniając się zza ściany, ktoś na mnie wpadł i oboje wylądowaliśmy na ziemi. Byłam w szoku, słyszałam tylko jakieś śmiechy i kiedy już zdołałam otworzyć oczy zobaczyłam, że leży na mnie jakiś niebieskooki blondyn, całkiem przystojny swoją drogą, Leżeliśmy tak i patrzyliśmy sobie w oczy przez krótką chwilę, aż w końcu chłopak się podniósł i wyciągnął do mnie rękę, której nie wzięłam i wstałam o własnych siłach, otrzepując się przy tym. Co to w ogóle miało być? Nic nie powiedział, nawet głupiego "Przepraszam", byłam zła i nie liczyło się to, że miał cudowne oczy, już wiedziałam, że się nie dogadamy.
- Chłopaki to jest Melisa i Charlie, moje siostrzenice.- przedstawiła nas ciotka, a my chóralnie powiedziałyśmy "cześć", na co cała piątka również odpowiedziała nam tym samym.
- Jestem Liam.- powiedział chłopak w Full Capie.- To jest Louis, Harry, Zayn, a ten oszołom,-i tu wskazał na blondyna- to Niall. Miało nam was poznać.
- Nam również jest miło.- odpowiedziała Charls.
- Zayn, pokarz dziewczynom pokoje, a reszta idzie ze mną po ich rzeczy.- nakazała Lou i wzięła ode mnie kluczyki do auta. Wszyscy grzecznie jej posłuchali, co wywołało na mojej twarzy uśmiech, pomyślałam "One Direction, posłuszne pieski Lou Teasdale."
Razem z Charlie ruszyłyśmy za Zaynem w głąb domu. Najpierw dotarliśmy do pokoju Charls. Muszę przyznać, że wyglądał świetnie, ściany pomalowane na wyrazisty zieleń i pościel, tego samego koloru, idealnie współgrały z biało-brązowymi meblami. Popatrzyłam na siostrę  i znowu zobaczyłam iskierki w jej oczach i szczery uśmiech na twarzy. Wiedziałam, że w środku aż tańczyła z radości.
- Chodź Mel, pokarzę ci twój pokój.- powiedział Zayn, wyrywając mnie z moich rozmyślań. Posłusznie za nim ruszyłam. Zatrzymał się dopiero dwa pokoje dalej i utworzył, wpuszczając mnie do środka. Gdy moim oczom ukazało się pomieszczenie, stanęłam jak wryta. Jeszcze wczoraj musiałam mieszkać w ciasnym pokoiku z jednym oknem, biurkiem, krzesłem, szafą i pojedynczym łóżkiem, a dziś stałam w moim nowiutkim pokoju, który był co najmniej dwa razy większy od starego.
Kiedy już się opamiętałam, odwróciłam się w stronę drzwi, gdzie dalej stał Zayn i uważnie mi się przyglądał, uśmiechając się przy tym.
- Dziękuję.- powiedziałam i odwzajemniłam uśmiech.
W jednej chwili w drzwiach stanął Louis i Harry z moimi walizkami i paroma kartonami,które odłożyli na bok oraz Lou.
- Tu masz kluczyki.-powiedziała ciotka rzucając mi klucze do mojego auta, które zwinnie złapałam.
- Zapewne jesteś zmęczona po podróży i chcesz się jeszcze rozpakować więc nie będziemy ci przeszkadzać. W łazience masz czyste ręczniki.- powiedział Louis, wskazując na białe drzwi po lewej  stroni. No nie cudowny pokój i do tego jeszcze własna łazienka. Jestem w niebie.
Pożegnaliśmy się i zostałam samą w pomieszczeniu. Od razu wzięłam się za rozpakowywanie swoich rzeczy, kiedy już skończyłam, zabrałam ze sobą piżamę i ruszyłam do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic. Czyściutka i kompletnie padnięta rzuciłam się na moje ogromne łóżko i od razu zasnęłam.






Rozdział udało mi się napisać jeszcze tego samego dnia co Prolog, z czego jestem bardzo zadowolona. Kolejne rozdziały będę się starać dodawać jak najczęściej, przynajmniej jeden tygodniowo. Mam nadzieję, że moje opowiadanie się wam spodoba, bo wkładam w nie bardzo dużo pracy. Wiem, że pierwsze rozdziały mogą być trochę nudnawe, ale wiecie muszę was jakoś wprowadzić , później akcja będzie już ciekawsza.
Bardzo proszę polecajcie mojego bloga.
Pozdrawiam, CrazzyMofos xoxo

2 komentarze:

  1. Świetny, po prostu świetny rozdział lece czytać drugi ;* // @rainbow_loff

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział, już idę czytać kolejny :)
    Ps. Wiem że pisze tak długo od wypuszczenia ale dopiero ostatnio zaczęłam czytać fanfiction więc zrozumcie:) brakuje mi chłopców

    OdpowiedzUsuń